Pomysłodawczyniami konkursu były dwie dziennikarki „Ziemi Sochaczewskiej” – niepracująca już Ewa Safulak oraz Jolanta Śmielak–Sosnowska. W pierwszych latach istnienia konkursu polegał on wyłącznie na pisaniu przez uczniów materiałów dziennikarskich dotyczących ważnych problemów miasta i tzw. małej ojczyzny. Spośród nadesłanych prac jury wybierało najlepsze, a jedną z nagród była publikacja na łamach tygodnika. W tym samym czasie w szkołach zaczęły ukazywać się pierwsze gazetki redagowane przez uczniów i nauczycieli. Organizatorki konkursu uznały, że to właśnie szkolne pisemka powinny stać się przedmiotem intensywnych działań redakcji, dlatego na 5-lecie konkursu zmieniono jego formułę, nie zmieniając jednak nazwy. Od tego czasu, co roku ogłaszamy kolejną edycję Konkursu Młodych Dziennikarzy, który stał się przeglądem gazetek szkolnych z terenu całego powiatu. Zgodnie z wieloletnim zwyczajem, przyznawaliśmy także Kolorowe Ołówki. Otrzymywali je autorzy najciekawszych artykułów, rysunków, bądź rubryk zamieszczonych w wydawanym przez szkołę piśmie.
Bardzo często finałowi konkursu towarzyszą warsztaty dziennikarskie bądź spotkania z przedstawicielami mediów. Wśród osób, które gościliśmy podczas ubiegłych finałów KMD znalazło się wielu znanych dziennikarzy, m. in. Janina Paradowska, Marek Przybylik, Agnieszka Rosłoniak, Tomasz Bednarek, Marcin Malinowski czy Michał Olszański. Niektórzy z naszych gości – jak Żaneta Czyżniewska, zaczynała w KMD a obecnie pracuje w biurze prasowym Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Inny nasz gość – Ewelina Nowakowska, startowała w lokalnych, sochaczewskich mediach, a następnie pracowała m. in. w TVP Info i Polska The Times.
Przez kolejne lata staraliśmy się, by konkurs nie tylko stał się dla młodych ludzi zachętą do związania swojej kariery z mediami, ale przede wszystkim pokazywał różne drogi rozwoju i uczył tego, by nie bać się podejmować nowych wyzwań. Teraz nowe wyzwanie staje przed redakcją „ZS” oraz szkołami związanymi z KMD.
– Gdy zaczynaliśmy ponad 20 lat temu, sama formuła papierowej gazetki szkolnej była nowością. W pierwszych latach były one kserowane na słabej jakości kopiarkach, a często pisane ręcznie. Wymagało to wiele pracy i ogromnej determinacji – opowiada Jolanta Śmielak-Sosnowska. – Podziwialiśmy nauczycieli-opiekunów gazetek, którym się chciało chcieć. Niektórzy z nich, jak Elżbieta Cieślak z SP nr 2 w Sochaczewie czy Teresa Kupiec z SP w Brzozowie, robią to do dziś. To prawdziwy fenomen.
– Teraz powoli, mówię to z ciężkim sercem, szkolne pisma odchodzą do lamusa, a prym wiodą media elektroniczne. Jak grzyby po deszczy powstają kolejne facebookowe profile placówek, a nawet poszczególnych klas oraz klasowe grupy na fb. Ze świecą szukać szkoły, która nie posiada własnej, choćby najskromniejszej strony internetowej. Zmienia się również formuła pracy naszej redakcji – nasze wydanie papierowe i działalność w internecie stają się równorzędnymi formami trafienia do czytelników – dodaje Jolanta Śmielak-Sosnowska.
Nie da się pominąć tych zmian, dlatego też chcemy dostosować formułę KMD do nowych warunków. To, jak dokładnie będzie on wyglądał, wyniknie z rozmów i konsultacji z samymi uczniami oraz nauczycielami. Nie chcielibyśmy za to na pewno, by KMD zniknął. Naszym celem nadal jest wspieranie i motywowanie młodych ludzi do kreatywności i pisania, tym bardziej, że, podobnie jak Hrabal, uważamy, że dopiero pisząc można dowiedzieć się kim tak naprawdę jesteśmy.
W tym roku kolejny raz spotkaliśmy się z osobami, które konsekwentnie realizują obraną ścieżkę kariery. Mimo że postawili na trudne dziedziny, udaje im się realizować założone cele. Łukasz Majewski odnosi sukcesy jako rysownik. Piotr Dobry pisze nieszablonowe książki dla dzieci. Wspólnie udało im się wydać już cztery pozycje i wszystko wskazuje na to, że nie powiedzieli w tej kwestii ostatniego słowa.
Razem z uczestnikami KMD Sebastian Stępień przygotował wyjątkową, elektroniczną jednodniówkę „Ziemi Sochaczewskiej” poświęconą tegorocznemu finałowi. Omówił też zastosowanie ruchomych obrazów w nowoczesnych mediach. Mamy nadzieję, że w kolejnych latach nasze spotkania przebiegać będą w równie twórczej atmosferze.
Agnieszka Poryszewska (Ziemia Sochaczewska)